Nic na świecie nie powstaje z niczego i nie znika w niczym. Każda czeka ma swój początek i swoje ujście. Wszystko ma swoje wytłumaczenie i powód. Często po prostu o tym nie wiemy. Nie oznacza to jednak, że tego nie ma.
Jeśli w rodzinie pojawia się problem, nigdy nie jest on nagły. Gdzieś wcześniej jest powód, pierwsza słomka, wyjaśnienie. A problem jednej osoby – NIGDY nie jest tylko jej problemem. Jeśli w małżeństwie jest naprawdę dobrze, dzieci nie będą miały problemów. Jeśli, na przykład, pojawiają się problemy, to najpierw mają je rodzice, a dopiero potem dzieci. Nie można nalać czystej wody do szklanki, jeśli robi się to z brudnego dzbanka, w którym woda nie jest czysta.
Tak w skrócie można opisać metodę formacji rodzinnych, o której po raz pierwszy wspomniał w latach 60 niemiecki filozof i psychoterapeuta Bert Hellinger. Chociaż, w rzeczywistości można powiedzieć, że metoda ta jest tak stara jak nasz świat, a jej początki sięgają Analizy Transakcyjnej Erica Berne’a i terapii pierwotnej Artura Janowa. Jednak to Hellinger nadał jej życie, a jego żona Berta Sophie Hellinger kontynuowała jego pracę nad Oryginalną Metodą formacji rodzinnych w szkole Hellingera®, oferując szkolenia na całym świecie. Obecnie coraz więcej psychologów pracuje tą metodą, być może nieco ją modyfikując, aby pasowała do ich stylu i coraz więcej ludzi próbuje jej dla siebie w rozwiązywaniu problemów, ponieważ wszyscy mówią o jej skuteczności. Metoda ta przynosi pozytywne rezultaty tam, gdzie inne terapie lub inne działania nie byłe skuteczne.
Rzeczywiście, czas nie stoi w miejscu. Dlatego nawet w tak młodej nauce, jaką jest psychologia, pojawiają się nowe metody i praktyki. Wszyscy uczymy się bardziej rozumieć i rozpoznawać świat oraz wykorzystywać jego możliwości. Od radości z pierwszej świeczki i żarówki, do miast rozświetlonych milionami latarni ulicznych i niemożność wyobrażenia sobie naszego życia bez elektryczności…
W psychologii uczymy się czuć. Aby wyłączyć świadomość i poczuć oraz usłyszeć podświadomość, która tak naprawdę kieruje naszym życiem. Mówiąc o formacjach rodzinnych, uzyskując informacje z otaczającego nas pola energetycznego, można poczuć, usłyszeć przesłania, jakie mogą nam przekazać nasi przodkowie. W jednym celu: abyśmy byli szczęśliwi! Bo bez względu na to, co myślimy, mówimy czy słyszymy od naszych przodków, wszyscy oni stoją za nami murem w imię naszej mocy, życząc nam szczęścia. Nawet jeśli nam, a nawet im, wydaje się, że jest inaczej. To oni są tę wodą w dzbanku, która zostanie wlana do szklanki.
Metoda formacji rodzinnych odwołuje się do fenomenu i opiera się na założeniu, że istnieją pewne prawa, tzw. ZASADY MIŁOŚCI, które rządzą naszym życiem, a ich łamanie prowadzi do różnego rodzaju problemów, od małych do dużych i nawet rodzinnych tragedii. Ponieważ MIŁOŚĆ jest najsilniejszym uczuciem, które jest przekazywane z pokolenia na pokolenie, od rodziców ku dzieciom. Miłość może wszystko. Trzeba tylko pozwolić jej zamieszkać w naszych sercach.
Zmienić, przekształcić ból w miłość – to recepta na wszystkie problemy dla każdego.